Efektem okazała się gitara ważąca 2/3 jej akustycznej wersji, a wszystko dzięki wykonaniu jej z włókna węglowego. Dokładnie mowa o wadze półtora kilograma, jest więc naprawdę lekka i nie sprawia problemu przy przenoszeniu i utrzymywaniu. Nie pozbawiono jej jednak standardowej wielkości gryfu i – co najważniejsze – doskonałego brzmienia. Zmniejszenie wagi Blackbirda nie nie zmieniło jego klarownego i przyjemnego dźwięku.Model kosztuje jednak 4800 złotych, co przy doliczeniu kosztów dosyłki może wynieść nas pięć tysięcy.
Niewykluczone, że istnienie Blackbird Rider i sprawdzenie się jej w praktyce spowoduje produkowanie coraz większej ilości instrumentów z włókna węglowego. Bynajmniej nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań – dzięki zastosowaniu tego materiału gitara nie tylko traci na wadze, ale także staje się odporniejsza na szkody. Ponadto instrument wygląda nowocześniej, na miarę sprzętu z XXI wieku. Wszystko zresztą ocenić możecie sami!
Komentarze