Będący w zespole od niemal samego początku Gahan zastanawiał się wówczas nad odejściem z zespołu. Członkowie grupy powstrzymali go jednak przed podjęciem tej decyzji wzbogacając brzmienia swych utworów o tradycyjne instrumenty i ciekawe kompozycje Martina.
Będący w zespole od niemal samego początku Gahan zastanawiał się wówczas nad odejściem z zespołu. Członkowie grupy powstrzymali go jednak przed podjęciem tej decyzji wzbogacając brzmienia swych utworów o tradycyjne instrumenty i ciekawe kompozycje Martina.
Dave Gahan
„Uważam, że gdybym nie walczył do upadłego o takie rzeczy, jak dodanie brzmień gitary czy bębnów, nawiązanie współpracy z ludźmi spoza zespołu czy zwrócenie się ku rytmom, jakich wcześniej nie stosowaliśmy, nadal robilibyśmy muzykę programowaną i praca w studiu stałaby się czymś bezgranicznie nudnym.”
„Song of Faith and Devotion” uplasował się na pierwszym miejscu zarówno w Wielkiej Brytanii jak i w USA. Z pewnością wpłynęły na to nowe rozwiązania, zastosowane w utworach na krążku. Zniekształcone brzmienie elektryka, dudy, Alan Wilder przy perkusji i wokal w stylu gospel były źródłem powiewu świeżości w zespole. Przez ponad rok Depeche Mode promowali album na całym świecie, co zaowocowało filmem dokumentalnym i drugą już płytą koncertową zespołu. Był to niestety kiepski czas dla Dave’a, który uzależnił się od heroiny i doznał ataku serca. Fletcher zaś zrezygnował z ostatniej części koncertów ponieważ wpadł w głębokie załamanie nerwowe. W trasie zastąpił go Daryl Bamonte – przyjaciel grupy. Pomimo wspaniałych sukcesów jakie zespół osiągał w ciągu minionych lat, wewnętrzne jego życie wydawało się być pasmem niepowodzeń. 1 czerwca 1995 skłoniło to Alana Wildera do opuszczenia Depeche Mode:
„Chociaż jestem przekonany, że jakość naszej pracy polepszyła się, poziom naszych personalnych związków zmalał do tego stopnia, że dłużej nie mogę wierzyć, iż wyniki są warte tak wielkiego poświęcenia. (…) Pozostałym członkom grupy ofiaruję swoją pomoc i najlepsze życzenia sukcesu we wszystkim, czegokolwiek podejmą się w przyszłości, czy to wspólnie czy indywidualnie.”
Odejście kumpla z grupy Andrew Fletcher skomentował negatywnie, twierdząc, że decyzja o porzuceniu najlepszego zespołu na świecie była niepoważna. Stan zdrowotny Gahana pogorszał się, depresja doprowadziła go do podwójnej próby samobójczej.
Martin Gore nie poddawał się jednak i przez kolejne dwa lata usiłował zebrać skład grupy w celu stworzenia nowego albumu. W połowie roku 1966 Gahan poddał się terapii odwykowej, która wyleczyła go z długotrwałej depresji. Zespół rozpoczął pracę nad „Ultra”, który wkrótce uplasował się na pierwszym miejscu w Anglii i piątym w Stanach Zjednoczonych. Wkrótce grupa wyruszyła w czteromiesięczne tournee.
Wraz z nowym tysiącleciem Depeche Mode rozpoczął pracę nad nowym krążkiem „Exciter”. Na półkach album wyprodukowany przez Marka Bella znalazł się już rok później i pomimo uplasowania się w pierwszej dziesiątce hitów w Wielkiej Brytanii i Stanów, nie sprzedał się tak dobrze jak poprzednicy. Na późniejszych koncertach grupa przeważnie pomijała nagrania z „Exciter”. Na krążku przeważała praca Martina Gore’a.
Dave GahanKolejnym albumem Depeche Mode był “Playing the Angel”, który na półkach sklepów muzycznych zagościł cztery lata po poprzedniku. Płyta uplasowała się na pierwszym miejscu na listach przebojów w aż siedmiu państwach! Przez następne dwa lata zespół koncertował po Europie i Ameryce Północnej. Na CD ukazały się nagrania z czterdziestu trzech koncertów tej trasy. W roku 2006 i 2007 nieustannie ukazywały się na rynku odnowione wersje albumów. Tego samego roku zespół otrzymał nominację Grammy w kategorii „Best Dance Recording”. Ku uciesze Dave’a Gahana zespół dał mu możliwość do samorealizacji, dzięki czemu „Playing the Angel” był pierwszym od wielu lat, na którym teksty utworów nie były autorstwa Gore’a.
„Gdy pracowaliśmy nad płytą Exciter, zastanawiałem się, dlaczego Martin nie nagra po prostu płyty solowej. Nie miałem właściwie żadnego wkładu w ten album. Oczywiście robiłem, co mogłem, jeśli chodzi o partie wokalne, ale mi to nie wystarczało.”
„Przyszła kolej na mnie, na mój udział w tworzeniu tego wielkiego dzieła, które nazywa się Depeche Mode. Pomyślałem: "Martin, otwieram drzwi, a ty możesz wejść ze mną do środka. Jeśli nie, to koniec z zespołem"."
Wkrótce, w roku 2008 zespół pojawił się w studio by ocenić propozycje Gore’a, dotyczące nowego krążka. Zespół zerwał umowę z Warner Music, decydując się na współpracę z EMI. Na Youtubie fani mogli przyglądać się postępowi pracy nad nowym albumem Depeche Mode, w styczniu 2009 roku zespół umieścił na stronie internetowej oficjalną nazwę krążka – „Sounds of The Universe”. W kwietniu 2009 płyta ujrzała światło dzienne. Wkrótce, w roku 2010 ukazał się krążek Tour of the Universe: Live in Barcelona.