Lutnicy firmy Gibson

w najmniejszym szczególe odtworzyli ulubiony instrument akustyczny Elvisa Costello. Gitara posiada nietypową dla akustyków klonową podstrunnicę, co zdecydowanie wyróżnia ją spośród innych instrumentów tego typu. (więcej)

Oryginalna konstrukcja

gitary Yamaha SA2200 sprawiła, że instrument stał się znakomitą alternatywą dla popularnych Gibsonów z serii ES. Yamehę docenili zarówno muzycy jazzowi, ale tez bluesmani i gitarzyści rockowi. Uniwersalność gitary dostrzegli także realizatorzy dźwięku, którzy często przyznają, że praca z tym instrumentem to prawdziwa przyjemność. (więcej)

Gary Moore grał

na różnego rodzaju gitarach. Zawsze jednak twierdził, że Gibson Les Paul to najdoskonalsza konstrukcja na świecie. (więcej)

Gibson Explorer powstał

na fali fascynacji sztuką abstrakcyjną, opartą o geometryczne kształty. Obecnie instrument stał się jednym z ulubionych w kręgu muzyków heavy-metalowych. (więcej)

Tagi

  • Jerry Garcia
  • Gitarzysta
  • Gitara elektryczna
  • Folk
  • Rock
  • Blues
  • Bluegrass
  • Grateful Dead
  • Muzyka psychodeliczna
  • Gibson
  • SG

Kariera Jerry’ego Garcii

Pierwszą zmianą, jaką Jerry Garcia wprowadził w swoje nowe życie po wypadku samochodowym było rozpoczęcie poważnej gry na gitarze, kosztem rzucenia kariery malarza.

Wówczas poznał Roberta Huntera z Greatful Dead. Wraz z nim zagrał swój pierwszy koncert, dzięki któremu zarobił pięć dolarów. Ich współpraca toczyła się jednak dalej – wspólnie grali w zespole Wildwood Boys wraz z Davidem Nelsone – człowiekiem, który niedługo potem przyczynił się do powstania wielu krążków Greatful Dead. W roku 1962 podczas imprezy w Menlo Park poznał również Pila Leshego, który niedługo potem zaproponował Jerry’emu nagranie paru utworów. Tak powstały „Matty Groves” i „The Long Black Veil”. Doprowadziło to do dziewięćdziesięciominutowego show „The Long Black Veil and Other Ballads – And Evening with Jerry Garcia” z udziałem artysty.

Wkrótce muzyk rozpoczął uczyć gry na gitarze i banjo. Jednym z jego uczniów był Bob Matthews, który wkrótce współpracował z Grateful Dead nad nowymi albumami. Zapoznał on go z kolegą ze szkoły – Bobem Weirem, którego Jerry poznał w sylwestra 1963 roku. W ciągu dwóch lat (1962-1964) Jerry spełnił się muzycznie, nagrywając wiele utworów. Współpracował między innymi ze Sleepy Hog Stompers, gdzie grał na banjo, gitarze, harmonijce, a także śpiewał. Niedługo potem dołączył do Mother McCree’s Uptown Jug Champions. Wówczas popularne było zażywanie LSD, do czego również zachęcił się Jerry. W późniejszych latach komentował, że LSD zmieniło jego życie. Uwolniło go, gdyż zdał sobie sprawę, że próba posiadania prostego, zwyczajnego życia była wymuszona i nigdy by mu nie wyszła. Wraz z poznaniem działania LSD poczuł się wolny i niezależny.

W roku 1965 MCUJC zmieniło nazwę na Warlocks, a do zespołu dołączył Phil Lesh (gitara basowa) i Bill Kreutzmann (perkusja). Niedługo potem zespół przekształcił się w „Grateful Dead” – zmarłą osobę, lub jej anioła, która ukazywała się osobie odpowiedzialnej za przygotowanie pogrzebu i pochówku. Pierwsza reakcja grupy na pomysł Garcia’ego była negatywna, zmiana nie podobała im się. Po czasie jednak członkowie przekonali się do niej i nazwa zespołu została oficjalnie zatwierdzona. W Greatful Dead Jerry pełnił rolę gitarzysty prowadzącego, a także wokalisty i twórcy tekstów piosenek. Sława członków zespołu opierała się głównie na tym, że nigdy nie wykonywali piosenki w ten sam sposób. Koncertowali nieustannie aż do śmierci Garcia’ego, przerwy robili sobie sporadycznie z powodów zdrowotnych. W trzydziestym roku istnienia zespołu zagrali ponad dwa tysiące koncertów.Garcia występował również solowo jako Jerry Garcia Band, wspomagał muzyków przy nagrywaniu ich albumów, a także współpracował z Old and in The Way, a także innymi bluegrassowymi zespołami i Davidem Grismanem. Ich przyjaźń została opisana w dokumentalnym filmie „Grateful Dawg”. Pierwszy solowy album artysty ukazał się w roku 1972, a niektóre utwory zawarte nimi stały się częścią repertuaru Grateful Dead podczas koncertów.

Swoją pierwszą żonę Garcia poznał w roku 1963. Sara Ruppenthal pracowała w kawiarni za Kepler’s Bookstore, gdzie Jerry tworzył z Hunterem i Nelsonem. Pobrali się jeszcze tego samego roku, owocem ich małżeństwa jest córka Heather urodzona również w 1963 roku. W sierpniu 1970 matka Jerry’ego uległa wypadkowi samochodowemu, miesiąc później zmarła. Tego samego roku urodziła się druga córka Garcii – Anabell, cztery lata później na świat przyszła Teresa. Matką jest Carolyn Adams, którą Garcia poślubił w roku 1981. Trzecią i ostatnią żoną Jerry’ego była Barbara Meier, z którą ślub 14 lutego 1994 roku w Kalifornii tuż po rozwodzie z Adams tego samego roku.


Jerry Garcia był uzależniony od heroiny, miał problemy z wagą i ze snem. Jego ciało znaleziono 9 sierpnia 1995 roku w jego pokoju w klinice rehabilitacyjnej. Zmarł w skutek ataku serca. Pogrzeb artysty odbył się 12 sierpnia, w wydarzeniu uczestniczyła rodzina, przyjaciele i członkowie Grateful Death.

W roku 1994 jego nazwisko znalazło się na liście Rock and Roll Hall of Fame, dziewięć lat później zajął trzynaste miejsce na liście „100 najlepszych gitarzystów wszechczasów” wg magazynu „Rolling Stone”