Jack White gra także

na perkusji, w najnowszym swoim projekcie muzycznym - The Dead Weather. Zespół powstał z inicjatywy Jacka i Alison Mosshart (wokalistki zespołu The Kills) (więcej)

Nowoczesna technologia

na stałe wkracza do gitarowego świata. Kitara firmy Misa Digital jest tego świetnym przykładem. Całkowicie cyfrowe urządzenie jest instrumentem na miarę XXI wieku. (więcej)

W dzieciństwie

Marshall ciężko chorował. Kiedy osiągnął sukces finansowy, sporą część swoich dochodów przekazywał na rzecz szpitala, w którym się leczył (więcej)

Jesca Hoop

pracowała jako opiekunka dzieci Toma Waitsa, to on jako pierwszy odkrył jej talent i wspaniały vocal. Opiekując się dziećmi Toma, Hoop często śpiewała im jakieś piosenki, gdy Waits zapytał ją co to takiego odpowiedziała, że to jej kompozycje. Waits wraz z żoną byli zauroczeni młodą opiekunką i bardzo pomogli jej w rozwoju kariery. (więcej)

Tagi

  • John Frusciante
  • Red Hot Chili Peppers
  • The Mars Volta
  • Ataxia
  • RHCP
  • Frusciante
  • Gitarzysta
  • Gitara elektryczna
  • Fender
  • Gibson
  • Big Muff
  • Fuzz

John Frusciante

John Frusciante uroził się 5 marca 1970 roku w Queens – dzielnicy Nowego Jorku. Rodzice byli muzykami, co znacznie wpłynęło na artystyczny rozwój chłopca. Rozwiedli się, kiedy John miał sześć lat, wówczas przeprowadził się wraz z matką do Santa Monica. Znaczny wpływ na rozwój siedmioletniego chłopca miał ojczym, z którym wyprowadził się do LA. Występował wówczas na scenach w punkrockowych klubach. Jego inspiracją jako dziewięciolatka okazał się zespół The Germs, po zakupie albumu zespołu nauczył się grać wszystkie jego piosenki na gitarze. Wkrótce jego fascynacja objęła również twórczość Red Hot Chili Peppers, Jeffa Becka, Jimmyego Page’a i Hendrixa. Zaznajomiony z bluesowymi brzmieniami, zainteresował się muzyką Franka Zappy – od tej pory spędzał całe dnie na nauce jego piosenek. Po maturze rozpoczął naukę w Musicans Institute w Hollywood, z której wkrótce zrezygnował. Zrozumiał bowiem, że nie słucha rad nauczycieli, że jest wolny w tworzeniu własnej muzyki.Przygoda z RHCP rozpoczęła się dla Frusciante kiedy wybrał się na ich koncert, oczarowała go wówczas gra Hillela Slovaka, a także klimat panujący pod sceną. Ludzie czuli się bowiem częścią legendarnej grupy. Pod koniec lat osiemdziesiątych Grusciante zaprzyjaźnił się z .H. Pelagro, z którym grywał w lokalnych klubach. Niedługo później do współpracy zaprosili basistę RHCP – Flea. Wówczas planował udać się na próbę do chórku Franka Zappy, z której jednak szybko zrezygnował, gdy dowiedział się, że Zappa nie zezwala na spożywanie narkotyków przez członków grupy. Celem Frusciante było bowiem „zdobywanie dziewczyn i branie narkotyków” – jak sam stwierdził w jednym z wywiadów. Śmierć Slovaka – gitarzysty RHCP i odejście z tego powodu Jacka Ironsa spodowało nagły rozpad grupy. Flea i Kiedis, chcąc wciąż utrzymać się na wysokich pozycjach zaczęli szukać gitarzysty i perkusisty do zespołu. Wybór padł na D.H. Pelagro i DeWayne McKnight, którzy z czasem odszedli jednak z grupy. Wówczas przyjaciel Frusciante, Flea, zaproponował przesłuchanie go, co zaowocowało przyjęciem Johna do Red Hot Chili Peppers. Wraz z nowym perkusistą – Chadem Smithem – zespół nagrał utwory do najnowszego albumu „Mothe’s Mil”. Choć początkowo John naśladował styl Slovaka, po wielu próbach i namowach producenta Beinhorna, nadał muzyce RHCP heavymetalowe brzmienie. Nagrana w niezamieszkałej willi płyta Blood Sugar Sex Magic swoją premierę miała 24 września 1991 roku, zajmując niemal natychmiast najwyższe pozycje na liście Bilboardu i sprzedając się w nakładzie siedmiu milionów egzemplarzy w USA. Natychmiast zespół odniósł wielki sukces, stał się najbardziej rozpoznawalnym zespołem rockowym. Co dziwne, bardzo zniechęciło to Johna Frusciante. Był zdegustowany tak wysokim poziomem sławy, tak szybkim rozwojem sytuacji. Wyrażał większe zainteresowanie graniem dla niewielkiej publiczności. Właśnie wtedy odmieniło się jego spojrzenie na popularność i bycie gwiazdą rocka. Zrozumiał, że muzyka jest jego powołaniem, jego inspiracją, a nie sposobem na poderwanie kobiet i zdobycie narkotyków. Wówczas zdecydował, że odejdzie z zespołu – 7 maja 1992 roku zrezygnował z dalszej współpracy, wracając z Tokio do Kalifornii.


Po odejściu z RHCP artysta zaczął spożywać nadmierne ilości marihuany i heroiny. Wpadł w depresję, nie miał inspiracji i weny do tworzenia kolejnych utworów. Wówczas poświęcił się malarstwu i pisaniu nowel, a także scenariuszy filmowych. Wbrew pozorom John nieraz przyznawał się do swojego uzależnienia, twierdził, że w pełni świadomie korzystał z używek w czasie swojej depresji, ponieważ jedynie one pozwalały mu zobaczyć piękno otaczającego świata. Zażywając narkotyki nagrał swój debiutancki solowy album „Niandra Lades and Usually Just a T-Shirt”, który ujrzał światło dziennie 8 marca 1994 roku.

Uzależnienie wpłynęło na jego zdrowie – chudł w oczach, w pewnym momencie był bliski śmierci przez zakażenie krwi, a jego ciało pokryło się bliznami. Kolejne trzy lata po wydaniu albumu, muzyk spędził w swojej willi, która wkrótce uległa spaleniu w trakcie pożaru. Kolejny album „Smile from The Streets You Hold” ukazał się w roku 1997, a zarobione dzięki niemu pieniądze arysta planował wydać na używki. Szczególnie kontrowersyjny ukazał się utwór „Enter a Uh” o niezrozumiałym tekście i przerażającym, budzącym grozę krzyku artysty. Wszystko przeszyte jest kasłaniem Johna, co przypomina o jego pogarszającym się wówczas stanie zdrowia. Dwa lata później album został wycofany ze sprzedaży.


Na początku roku 1998 za namową Boba Forresta rozpoczął leczenie w Las Encinas w Pasadenie, gdzie zdiagnozowano u niego śmiertelną infekcję ust. Usunięto mu więc zęby i zastąpiono protezami, a także wszczepiono skórę ramion, by blizny nie były aż tak widoczne. Po opuszczeniu kliniki Frusciante zmienił dietę, zaczął ćwiczyć i ograniczył aktywność seksualną. Prowadząc tak odnowiony tryb życia bogaty w samodyscyplinę i brak narkotyków, Frusciante stwierdził, że stracił potrzebę korzystania z narkotyków, a nawet poczuł lepszym człowiekiem.

"Są ludzie którzy boją się stracenia towaru, lecz o wiele gorsze jest utracenie samego siebie”

Kiedy Dave Navarro opuścił „Papryczki”, Flea stwierdził, że jedynym sposobem na podtrzymanie popularności i istnienia zespołu jest poproszenie Johna o powrót. Podczas odwiedzin w domu Frusciante i namawiania go do ponownej współpracy, John wzruszył się i stwierdził, że to jedyne czego mu teraz potrzeba. Nagły powrót gitarzysty przywrócił dawny klimat RHCP, słyszalny na albumie „Californication”. Podczas trasy koncertowej promującej krążek, Frusciante pisał teksty do swojej trzeciej solowej płyty „To Record Only Water for Ten Days”, na którym muzyk odsunał się od rocka alternatywnego, skłaniając się ku muzyce elektronicznej i brzmieniu syntezatora.

W 2001 roku RHCP rozpoczęli pracę nad albumem „By The Way”. W tym okresie czasu stwierdził, że jego inspiracją będą od tej pory gitarzyści, którzy używają dobrych strun i grają dobre akordy. Wzorował się więc na Andy Partridge’u, Johnnym Marru i Johnym McGeoch’u. 9 lipca 2002 „By The Way” znalazła się na półkach sklepów muzycznych. Swój czwarty solowy album „Shadows collie With People”, John wydał w lutym dwa lata poźniej.
Już na początku 2005 roku RHCP rozpoczęli pracę nad „Stadium Arcadium”, która zdominowana została przez brzmienia gitary Frusciante’go. John połączył wówczas brzmienia funkowe z melodyjnymi, a utwory zaczynał od solówek. Skupił się również na riffach i niekonwencjonalnych efektach dźwiękowych. W tym czasie współpracował również z The Mars Volta.Po trasie koncertowej promującej „Stadium Arcadium” zespół zawiesił działalność z powodu stresu i zmęczenia od momentu wydania „Californication”. Wówczas Frusciante ostatecznie opuścił zespół, poświęcając się solowej karierze. Nagrał „The Empyrean”. Wydany w styczniu 2009 roku. Przy tworzeniu materiału współpracował z Flea, Joshem Klinghofferem i Johnym Marrem. John nieraz wspominał, że jest zadowolony z efektu.

W roku 2003 znalazł się na liście „100 najlepszych gitarzystów wszechczasów” wg magazynu „Rolling Stone”, plasując się na osiemnastym miejscu.