„Cliff był odpowiedzialny za wiele rzeczy, które zdarzyły się pomiędzy Kill 'Em All a Ride the Lightning. Pokazał mi i Jamesowi zupełnie nowe muzyczne wymiary harmonii i melodii (…) Wiesz, nie chcę brzmieć ckliwie, ale jego duch jest zawsze z nami i zdecydowanie w dużej mierze przyczynił się do ukształtowania zespołu na początku naszej kariery, do naszej postawy i odczuwania muzyki, do wszystkiego.”
Cliff Burton urodził się 10 lutego 1962 w rodzinie Jan i Raya Burtonów. Jego muzyczne gusta od najmłodszych lat były bardzo zróżnicowane – inspirowała go zarówno muzyka Beethovena, jak i rock. To właśnie gitara, jak i śmierć brata Scotta najbardziej wpłynęły na rozwijanie się chłopca. Od szesnastego do osiemnastego roku Cliff uczył się nie tylko gry na instrumencie, ale również teorii muzyki.
Początki jego twórczości to AD 2 Million, kolejnie EZ Street oraz współpraca z Jimem Matinem, której owocem było Agents Of Misfortune. Najsilniej związany był jednak z EZ Street, który w tych czasach był najpoważniejszym zespołem z jakim pracował wraz Mikem Bordinem, Jimem Martinem, Billem Gouldem i Davem Donato. Niedługo potem Burton zrezygnował ze współpracy z przyjaciółmi z EZ Street, kosztem dołączenia do wówczas bardziej popularnego zespołu Trauma. Rozwój w zespole przyniósł mu etykietkę twórcy świetnych solówe basowych, nakładanych na gitary rytmiczne. Grupa koncertowała wówczas w San Francisco.To właśnie w tym samym czasie Metallica poszukiwała basisty. Wówczas Brian Slagel zaproponował Cliffa Burtona, utalentowanego muzyka, którego przed paroma tygodniami miał okazję zobaczyć podczas koncertu w Whisky A Go-Go. Burtonowi zaproponowano współpracę, na którą się zgodził pod warunkiem pozostania w San Francisco. Tym sposobem Ulrich, Hetfield i Mustaine przeprowadzili się do miasta zamieszkałego przez ich nowego basistę. Ten moment okazał się przełomowym w życiu Cliffa. W grudniu 1982 roku odbyła się pierwsza próba Metalliki z nowym jej członkiem. Pozostanie w San Francisco nie było jednak jedynym warunkiem, jaki postawił Cliff. Zdecydował również, że chce grać na basie prowadzącym i mieć miejsce tylko dla siebie. Takim zachowaniem wywalczył pięciominutową solówkę – „Anesthesia (Pulling Teeth)” co nigdy wcześniej nie zdarzało się, jeśli basista nie był liderem grupy. W marcu 1983 roku po raz pierwszy wystąpił jako członek Metalliki, co okazało się wielkim sukcesem. Dzięki swoim szybkim ruchom, zniekształcaniu dźwięków i ciągłemu wymachiwaniu głową Cliff zdobył grono fanów. Jego basowa solówka znalazła swoje miejsce na debiutanckim albumie Metalliki „Kill ‘Em All”. Dźwięki utworu przez wiele lat i po dzień dzisiejszy budzą u fanów brzmień zespołów wiele pozytywnych emocji. Już rok później na rynku pojawiła się kolejna płyta zespołu – „Ride The Lightning”, która okazała się o wiele lepsza od swojej debiutanckiej poprzedniczki. Zaskoczyła prędkością dźwięku i większym doświadczeniem członków zespołu. Burton miał spory wkład w tworzenie tego albumu – mowa o „For Whom The Bell Tolls” i „Creeping Death”, na początku których prezentował swoje zniekształcone, basowe brzmienia. Wydanie krążka doprowadziło do ruszenia w trasę koncertową i zyskania ogromnej popularności fanów na całym świecie. Trzeci album zespołu – „Master of Puppets” ukazał się w 1986 roku, a wszystkie utwory znajdujące się na nim były poprawione i wzbogacone o wspaniałe, słynne już solówki Burtona. Płyta okazała się być przełomową w historii metalu i do dziś króluje na szczytach rankingów muzycznych.
"Life out here is raw, but we will never stop, we will never quit, 'cause we are Metallica" (ang. Życie tutaj jest surowe, lecz my nigdy się nie wycofamy, nigdy tego nie porzucimy, bo jesteśmy Metalliką)